Opiekunka grupy przez całą drogę powiedziała o Węgrzech 1 zdanie "Węgrzy słyną z wina "bycza krew".Biuro wprowadziło nas w błąd mówiąc, że zamiast basenów można skorzystać i odwiedzić muzeum marcepanu.W czasie jak cześć grupy się kapała my przez 2h musieliśmy krążyć po okolicy.Przewodnik spóźnił się pół godziny bo autokar zatrzymał się w złym miejscu.Przewodnik nie wiedział, że zwiedzanie zamku jest w cenie, więc zobaczyliśmy tylko widok z zamku i kawałek piwnic.Muzeum marcepanu miało być alternatywą dla nas a okazało się że można je odwiedzić w czasie wolnym którego nie było Proszę o zwrot opłaty za zamek za 2 osoby bo właściwie nic nie zwiedziliśmy.